tag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post8220212187230054443..comments2023-12-04T17:23:10.269+01:00Comments on Z kotem pod jednym dachem: Kot wypadł z balkonuAdminhttp://www.blogger.com/profile/04361751209398454332noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-36500922286740224272014-09-10T16:59:26.753+02:002014-09-10T16:59:26.753+02:00Jeżeli mieszkacie Państwo w nowym miejscu to istni...Jeżeli mieszkacie Państwo w nowym miejscu to istnieje niewielka szansa by kot znalazł drogę do domu. Zwyczajnie jeszcze nie przyzwyczaił się do nowej lokalizacji i nie potrafi znaleźć drogi powrotnej. Radzę go szukać do skutku - być może siedzi w pobliżu przerażony i czeka by go znaleźć?<br />Jeśli nie znajdzie się przez kilka dni to może warto poszukać go w pobliżu dawnego mieszkania? Tamto mieszkanie pamięta i może spróbować do niego wrócić. <br />Życzę powodzenia. I na przyszłość: doradzam osiatkowanie okien, żeby sytuacja się nie powtórzyła...<br />Pozdrawiam. I trzymam kciuki!Anikahttps://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-30195433197013077372014-09-10T00:35:56.718+02:002014-09-10T00:35:56.718+02:00witam nasz kot spadł z balkonu dziś. Mieszkamy od ...witam nasz kot spadł z balkonu dziś. Mieszkamy od 4dbi w nowym mieszkaniu kot najpierw chciał wejść spowrotem do domu ale niestety 1pietro :-( czy jest szansa ze wróci proszę o kontakt aszik14@o2.plAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-40269703046654391172014-04-10T09:12:59.738+02:002014-04-10T09:12:59.738+02:00Mam nadzieję, że jednak udaliście się do weterynar...Mam nadzieję, że jednak udaliście się do weterynarza i zwierzak już nie cierpi? <br />Jednak siatki i wszelkiego typu zabezpieczenia to mądre rozwiązania. Bez nich wiele złego może się wydarzyć... <br />A jeśli kot nie chce siedzieć w domu, może warto go wyprowadzać na smyczy lub nauczyć drogi do domu, by mógł samy wychodzić? Oczywiście to kwestia indywidualna - i potrzeb kota i okolicy, w jakiej mieszkacie.<br />Pozdrawiam :)<br />Anikahttps://www.blogger.com/profile/01499917925837731932noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-77248981637359929462014-04-03T20:30:17.032+02:002014-04-03T20:30:17.032+02:00Mój Edgar wypadł z 2 piętra na beton, mój blok sto...Mój Edgar wypadł z 2 piętra na beton, mój blok stoi tuż przy ruchliwej jezdni.<br />Normalnie nie jest wypuszczany na balkon, bo jest powiedzmy zwinny inaczej i potrafi spaść nawet jak wskakuje na parapet w mieszkaniu.<br />Edgra to łakomczuch, więc przed otwarciem balkonu nasypałam mu do miski, bo nigdy siłą nie można go od niej oderwać. Po czym otworzyłam drzwi balkonowe żeby wziąć miskę królika i uzupełnić mu wodę. Zrobiłam zaplanowaną czynność, zajęło mi to może 1 min ogółem i zamknęłam drzwi balkonowe. Od razu poszłam sprawdzić czy Edgar nadal grzecznie je. Ale nie było go przy misce. Kiedy nie przyszedł na cicianie od razu zaczęłam szeleścić workiem od karmy. Od razu wiedziałam gdzie go szukać - ale niestety na balkonie go nie było. A skoro nie było go ani w mieszkaniu ani na balkonie!!!! <br />Zbiegłam pod blok i okazało się, że leży tam zwinięty w kulkę. Zdziwiło mnie, że nie uciekł w szoku przed siebie. <br />Zobaczyłam krew więc od razu zajrzałam mu do pyska i oszacowałam traty.<br />Rozcięta broda i złamany kieł. Jednak szczęka wyglądała na całą. Obmacałam go z grubsza i podniosłam. Zaczął wtedy miauczeć - reakcja na szok i ból.<br />Po przyniesieniu go do domu poddałam go dokładniejszym oględzinom, ale nie odkryłam nic nowego. Osłuchowo też raczej prawidłowo, początkowo jedynie przyśpieszony oddech, ale z czasem się normował. Apetytu na suche jedzenie nie miał ( co jest w jego przypadku dziwne, jednak po takiej przygodzie wcale mu się nie dziwie.) Jednak mleko ostrożnie pochlipał. ( Nie powinno się dawać mleka kotom, ale chciałam sprawdzić czy z jego paszcza mechanicznie wszystko ok, wiec stwierdziłam, że tak niewielka ilość jest złem koniecznym).<br />Ułożyłam go na kocu i sprawdzam co 12-20 min jak tam u niego z reakcjami, czy wybudza się ze snu i czy nie skoczyła mu temperatura. <br />Do jutra się okaże czy nie trzeba z nim pójść na prześwietlenia.Szogunica108https://www.blogger.com/profile/05989271919303247664noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-25296193633286489682012-12-13T08:04:30.013+01:002012-12-13T08:04:30.013+01:00Całe szczęście! Teraz są już dobrze pilnowane ;)Całe szczęście! Teraz są już dobrze pilnowane ;)Adminhttps://www.blogger.com/profile/04361751209398454332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3203550065362796841.post-16364404142290835662012-12-13T01:13:34.221+01:002012-12-13T01:13:34.221+01:00tak,zabezpieczenia okien,balkonow itp to konieczni...tak,zabezpieczenia okien,balkonow itp to konieczniśc!i tu własciciel musi sie postarać o bezpieczeństwo.żeby nie przeżywać takiego horroru o jakim piszesz,grunt że kociak sie znalazł cały i zdrowy:)Marionhttps://www.blogger.com/profile/17391626098547210900noreply@blogger.com