
Nie taki, który podskakuje, gdy za oknem grzmi. Nie taki, który wrzaśnie, gdy staniecie mu niechcący na ogonie. Nie. Mam na myśli takiego, który boi się własnego cienia i drży na samą myśl o przejściu środkiem pokoju. Dlaczego? Pojęcia nie mam.
Jesteś kociarzem tak jak ja? Też nie wyobrażasz sobie domu bez kota? Od lat żyjemy z kotami pod jednym dachem. Są niezwykłe, wspaniałe, niepowtarzalne. I nigdy nie ma się dość odkrywania tajemnic, które w nich drzemią. O tym, co naprawdę oznacza życie z kotem - na blogu. Zapraszam.