W cieniu powyżej 30 stopni. W słońcu... Nawet nie sprawdzam, bo lepiej nie wiedzieć. Gorąco. Duszno. Ciężko.
Po kolejnym zimnym prysznicu, następnej szklance orzeźwiającego napoju i rozebraniu się jak do rosołu wciąż nie czuje się komfortowo.
A co ma powiedzieć kot? W futrze musi mu być co najmniej...ciepło :/