Kto ma koty, ten wie, że co jakiś czas trzeba im przyciąć pazury.
Im kot młodszy i zdrowszy tym szybciej mu one odrastają. Im więcej biega po dworze, tym większe są szanse, że sam je zetrze lub połamie.
Ale taki typowo domowy poduszkowiec co najwyżej z lekka drapaka użyje. I to jeśli zechce! Bo większość woli nie ruszać się z miejsca i profilaktycznie stępić pazur na kanapie, fotelu lub dywanie (dobrze, że mam dywan typu shaggy, przynajmniej nie widać :P).
Tak czy siak przyciąć kiedyś trzeba. I wtedy się zaczyna...