Po kolejnym zimnym prysznicu, następnej szklance orzeźwiającego napoju i rozebraniu się jak do rosołu wciąż nie czuje się komfortowo.
A co ma powiedzieć kot? W futrze musi mu być co najmniej...ciepło :/
Koty kochają ciepełko. Lubią wygrzewać się na słoneczku, na kaloryferze, na piecu. Ale wszystko z umiarem. Tropikalne upały nawet im dają się we znaki.
Koty nie pocą się tak jak ludzie. Niewielkie ilości potu są wydalane przez gruczoły znajdujące się na poduszeczkach łapek, stąd w upalne dni można zauważyć, że koty zostawiają wilgotne ślady. Jednak głównie chłodzą swoje ciało ziejąc. Może to być niewystarczające i prowadzić do odwodnienia. Dlatego pamiętajmy o miseczce pełnej czystej wody!
Koty mają jeszcze inne kocie sposoby na radzenie sobie z upałem – znajdują w domu miejsca chłodne lub przewiewne (często jest to umywalka w łazience lub chłodne kafelki), zmniejszają aktywność do minimum (ochota na zabawę i gonitwy jest zdecydowanie skromniejsza), leżą rozciągnięte brzuszkiem do góry. Moje nicponie uwielbiają leżenie w wannie. Ewentualnie na progu balkonu. Albo przy wentylatorze (nieważne, że futro lata jak szalone ;)).
Istnieje kilka rzeczy, które możemy zrobić, by ułatwić pupilom przetrwanie gorących dni:
1. Starajmy się mieć w domu przewiew, by nasze zwierzaki miały pod dostatkiem świeżego powietrza.
2. Dobrze jest zacienić jakieś miejsce, specjalnie dla kota. Zostawiajmy otwarte drzwi do łazienki, gdzie koty schronią się przed upałem.
3. Koty muszą mieć stały dostęp do wody pitnej lub kociego mleka czy jogurtu. Woda nie powinna być chlorowana, najlepsza jest niegazowana mineralna lub ze studni głębinowej. Jeżeli kot jest z tych mało pijących, należy dolewać mu wody do pokarmu stałego i częściej podawać mokrą karmę (w upalne dni nie można jej długo trzymać w miseczce, gdyż grozi to zatruciem). Możemy także zachęcić kota do picia, umożliwiając mu dostęp do kranu z bieżącą wodą (mój to uwielbia).
Woda i karma powinny mieć temperaturę pokojową. Gdy będą zbyt zimne, zwierzak może się przeziębić lub złapać anginę.
4. Wyczesujmy nasze koty jak najczęściej, zwłaszcza te długowłose. Dobrze jest także podawać im częściej niż zazwyczaj maść lub karmę odkłaczającą, gdyż podczas upałów koty liżą swoją sierść niemal bez przerwy.
5. Nie zachęcajmy kotów do nadmiernego wysiłku fizycznego – zabawa z piórkiem czy myszką może poczekać.
6. W kwestii podróży: Pamiętamy o niezamykaniu zwierząt w samochodach! Czasem wystarczy 20 minut w nagrzanym aucie, by zwierzę zginęło! Jeżeli to możliwe, oszczędźmy kotu podróżowania w skwarną pogodę, kiedy temperatura w nagrzanym samochodzie może sięgać nawet 60 st. C.
Jeżeli jednak musimy wyjechać: kot powinien być w zacienionym, przewiewnym transporterze i mieć dostęp do wody ( przygotujmy mokry ręcznik, by delikatnie chłodzić zwierzę), na szybach samochodu powinniśmy zamontować osłony przeciwsłoneczne, a w przypadku pociągu ustawić transporter z daleka od promieni słonecznych, tak, by się nie nagrzewał.
7. Zmotoryzowani - zwróćcie uwagę, czy pod Waszym samochodem nie szukał ochłody jakiś zmęczony upałem kociak. Wasza czujność pomoże uniknąć wielu nieszczęśliwych wypadków.
To powinno wystarczyć, by nasze kociaki w miarę bezboleśnie przetrwały falę upałów.
A na koniec – pamiętajmy o bezdomnych kotach. Wystawienie kilku misek z wodą nie wymaga wiele wysiłku, a może istotnie pomóc lub ulżyć wolnożyjącym. A niekiedy, w czasie dotkliwych upałów, może uratować niejedno kocie życie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz