Kot, to najlepszy przyjaciel kobiety.
Kot nigdy się nie zapyta:
- Czego żresz po nocy?
Kot będzie żarł razem z nią!
:D
Dlaczego jeszcze kot jest najlepszym przyjacielem kobiety? Otóż dlatego, że...
Po pierwsze moje koty zawsze dbają, żebym się wysypiała! Każdego ranka gramolą się na mnie, udeptują i wygodnie układają a to na moim brzuchu, a to na nogach, a to na twarzy. I śpią.
Dzięki temu nie mogę (nie muszę!) wstawać do pracy, bo... Kot na mnie leży! ;)
Równie dobrze dbają o mnie w wolnym czasie, a już najbardziej w weekendy. Kiedy tylko mam głupawą myśl, by wstać i zabrać się za sprzątanie, natychmiast któryś futrzak wskakuje mi na kolana, albo na plecy i siłą przymusza do wypoczynku. Nie mogę w takiej sytuacji brać się za szorowanie sedesu. czekam więc cierpliwie, aż ze mnie zejdą, albo aż mi minie niczym nieuzasadniona chęć na porządki :D
Wspaniałe są te moje koty, prawda? ;)
Napisałabym więcej, ale kot mi się na klawiaturze kładzie, więc muszę mu ustąpić. Wszak to święte zwierzę! ;)
A na sam koniec - rady porady: Pamiętaj kobito droga!
Bądź jak kot:
- obserwuj, ale nie oceniaj!
- korzystaj, ale nie ufaj!
- miej gdzie spać, ale ciesz się wolnością!
;)
Pozdrawiam wszystkie kociary :)
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz