Kot jest mistrzem w walce o pożywienie. Ale niekoniecznie chodzi o
polowanie na myszy. Kot, jak żaden inny domowy pupil, potrafi ubłagać właściciela o smakołyki. Kto z nas tego nie zna?Delikatne ocieranie się o nogi, pomiarkiwanie, wpatrzone w nas "głodne" ślepia (na ogół podczas spożywania przez nas posiłku) ;)
I ulegamy. A po jakimś czasie zaskoczeni dostrzegamy, że nasz futrzak zwyczajnie... jest gruby!
Co wtedy?

