piątek, 2 października 2015

Jak podać kotu tabletkę?

Sytuacja częsta: Trzeba podać kotu tabletkę.
Może na odrobaczenie, może lekarstwo, abo suplement diety? Mniejsza z tym. Liczy się fakt, że trzeba ją podać.

Próbowaliście już kiedyś?
Jeśli tak, to wiecie, że to nie lada sztuka przymusić kota do jej połknięcia ;)

Zamieszczam zatem "Poradnik: Jak podać kotu tabletkę?"
Z przymrużeniem oka, owszem. Ale w zasadzie... Każdy punkt to szczera prawda!
Zapraszam :

czwartek, 24 września 2015

Krew w kale! Czyli: Co dolega mojemu kotu?

Pisałam już nie raz, że mam dwa koty, a każdy jest z zupełnie innej bajki.
Jeden dominujący, szybki, zawsze czujny i gotowy do odkrywania nowych zakątków. Drugi bojaźliwy, niepewny siebie, nieśmiały, choć zwinny i łowny. '
Jeden lubuje się w suchej karmie, ledwo na mokrą spojrzawszy (jedynie sos wyliże), a drugi kocha mokre mięska i nie gustuje w suchych chrupkach.

No i właśnie ten mój samiec alfa ma ostatnio “łazienkowe problemy”...

wtorek, 15 września 2015

Parapet. Czyli to, co koty lubią najbardziej ;)

Parapet jest dla moich kotów miejscem ważnym, niezwykle ważnym, istotnym, strategicznym i niezastąpionym.
To tu odbywają się różnego rodzaju kocie działania – od drzemki po wojnę stulecia. Tu też następują kocie tragedie, albo powstają nowe kocie melodie...

niedziela, 30 sierpnia 2015

11 dowodów na to, że kot pomaga nam w życiu



Jest aż 11 naukowych dowodów na to, że koty pomagają w życiu.
Zapobiegają alergii u dzieci i infekcjom dróg oddechowych, poprawiają nastrój i podwyższają samoocenę. Wielu naukowców twierdzi wręcz, że kot to zdrowie - właściciela :)

Nas kociarzy, oczywiście fakty te nie dziwią. Nawet bez tych dowodów wiemy i czujemy, że koty to samo dobro w naszym życiu.

Jednak gdyby ktoś mimo wszystko poszukiwał dowodów na zbawienny wpływ kota na człowieka - proszę bardzo.
Oto one:

czwartek, 13 sierpnia 2015

Dlaczego kota wciąż nie nazwano "Najlepszym przyjacielem człowieka"?

Dlaczego kot nigdy nie został nazwany najlepszym przyjacielem człowieka? Dlaczego pies? Czy kot nie zasługuje na takie miano?

Koty to wciąż dzikie zwierzęta, chociaż ich udomowianie trwa już tysiące lat. Badania nad ewolucją ssaków pokazują, że koty, mimo że są najpopularniejszymi zwierzętami domowymi na świecie, wciąż pozostają dzikimi stworzeniami. Są świetnymi łowcami, nie uzależniły się od pokarmu serwowanego przez ludzi i słyną z zamiłowania do wolności. Choć chętnie korzystają z łaski opiekunów, to genetycznie niewiele różnią się od swoich dzikich krewnych.

Koty, w przeciwieństwie do psów, zostały udomowione jedynie częściowo. Dotyczy to zwłaszcza rasy abisyńskiej.
Porównano ze sobą DNA kotów udomowionych i dzikich. Okazało się, że jedynymi rozbieżnymi genami są te, które odpowiadają za umaszczenie, uległość i uczucie wdzięczności. Dwie ostatnie cechy mają związek z takimi zachowaniami, jak oczekiwanie nagrody i reakcja na zagrożenie.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Wielkanoc

Jeszcze godzina do końca Świąt Wielkanocnych...
Przeżyliście je radośnie? Wasze kociaki też?
My mamy się świetnie. Jesteśmy tylko jeszcze bardziej mięciutcy i okrągli :D

A wracając do Wielkanocy:
Jest taki wiersz, który mnie poruszył. Może i Wam się spodoba?


Kot przed Bożą Męką siadł i czyścił futro 
i na krzyż spoglądał, myśląc sobie: 
wiem, o Jezu, że żyć będziesz jutro, 
ale dzisiaj tak bym pragnął ulżyć Tobie ... 

Panie Jezu, kiedy będziesz w Raju 
spraw, by ludzie serca odmienili 
- jak nad kotem się zlitować mają 
skoro Ciebie do krzyża przybili? 

Skoro za nic mają twe cierpienie
i pod krzyż przychodzą tylko w święta 
- jak czcią mają darzyć Matkę – Ziemię 
i jak kochać słabszych i zwierzęta? 

I gipsowe stopy zakrwawione 
trącił pyskiem najczulej jak umiał, 
i pot otarł puszystym ogonem, 
kot, co więcej niż ludzie zrozumiał.
(autor: Katarzyna Ryrych)


Pozdrawiamy świątecznie!

poniedziałek, 23 marca 2015

Przedświąteczne porządki z kotem w tle

Zaczęliśmy sprzątanie. I my, ludzie, i nasze koty. Każdy na swój sposób :)

Wiadomo – Wielkanoc za pasem. Trzeba się przyłożyć: wytrzeć, przetrzeć, ułożyć, ustawić, wyszorować, wypolerować. Wszystko na błysk. Każdy we własnym zakresie i na swoją modłę. Byle by efekt był.

W piątek ruszyliśmy na ratunek wszystkim szafkom, szafeczkom, komodom, gablotkom i tego typu mebelkom. Wyciągnięte wszystko, wymyte, wytarte, poustawiane. Lśni.
Straty: Dwa ręcznie malowane kieliszki do wódki. Świetnie się toczyły i nagle ups, wpadły na ścianę. Wredna ta ściana :p
Zysk: Zdrowo podjedzona zeszłoroczna palma wielkanocna. I dzięki Bogu, bo nową kupiłam ;)

niedziela, 8 marca 2015

Grypa kontra kocia terapia ;)

No to stało się. Dopadła mnie grypa.
Nie, nie mam na myśli przeziębionka, z kaszelkiem, katarkiem, lekkim dreszczykiem i bólem w czółku. Nie.
Mam na myśli choróbsko, powodujące dreszcze, telepanie, 40 stopni gorączki przez 5 dni z rzędu bez litości, totalne wypocenie, osłabienie, zdechlactwo i zupełny brak jakiejkolwiek siły do czegokolwiek.
Znacie ten stan?
Ja nie znałam przez tyle lat. Ale już znam.
A przy okazji zaznajamiania się z sekretami grypy, poznałam również wachlarz ciekawych zachowań moich słodkich kocich sanitariuszy. I muszę przyznać, że... Było miło :)

piątek, 13 lutego 2015

Szalony kot?


Powiedzcie, jak to możliwe???

Moje koty na widok odkurzacza chowają się za fotelami, a na dźwięk odkurzania wieją gdzie pieprz rośnie! Nie ma opcji, żeby podejść z odkurzaczem do któregoś z nich i nie stracić przy tym oka ;)

A ten... A ten leży i nic sobie z tego nie robi!!!
Żeby tak mój Kaprys polubił odkurzacz. Ileż mniej bym miała roboty z odkłaczaniem domu i ile mniej szarpaniny ze szczotkowaniem, którego on wręcz nienawidzi :/

Rozmarzyłam się, ech... :)

A może ktoś spośród Was ma w domu takiego wyjątkowego kota, który lubi odkurzanie?
Koniecznie napiszcie, jak go tego nauczyliście!

Pozdrawiam, A.





wtorek, 10 lutego 2015

Od przybytku głowa nie boli!


Co dwa koty to nie jeden. Hasło oklepane, często powtarzane. Wiem, sama o tym pisałam i jestem
zwolennikiem wielu kotów w domu.

Dziś przytoczę wywód prawie naukowy na temat korzyści płynących z większej ilości mruczków w domu. Może kogoś nim przekonam? Może namówię? Może otworzę oczy?
Fajnie by było :)

Dla wielu osób dopiero zastanawiających się nad adopcją kota lekko przerażającą wydaje się być sugestia dotychczasowego opiekuna, że może warto byłoby rozważyć wzięcie od razu dwóch kotów. Pojawia się zapewne myśl: „Chcą mi wcisnąć drugiego, wiadomo, mają za dużo zwierząt”.
Jednak to nie do końca jest tak.
Postaram się przedstawić kilka argumentów przemawiających za tym, że o wiele lepiej jest wziąć od razu duet.

wtorek, 13 stycznia 2015

Koci koci, ogon koci :)

Po czym poznać, jak się czuje, co myśli i co zamierza nasz kot?
Obserwując go!
Trzeba przyjrzeć się postawie, ruchom, tempu poruszania. Usłyszeć dźwięki, które kot wydaje. A przede wszystkim... zerknąć na ogonek! Bo ogonek to taki koci barometr, który nigdy nie zawodzi :)

Zdaję sobie sprawę z tego, że "starzy" kociarze wiedzą o tym doskonale. Ale są wśród moich czytelników również tacy, dla których kocia mowa ciała wciąż jest zagadką. Mam nadzieję, że ten post pomoże im lepiej zrozumieć ich mruczących przyjaciół :)

piątek, 2 stycznia 2015

Kocie Boże Narodzenie, czyli harce pod choinką ;)

No jak tam Wasze mruczki?
Zadowolone po świętach?
Najedzone, wygłaskane, wypoczęte i rozbawione? Bo moje owszem owszem :)

Nie ma to jak wspaniały czas pod choinką. Dla kota znaczy.

Pozwólcie, że wyliczę co tak cudownego wiąże się z kotem i Bożym Narodzeniem (oczywiście z punktu widzenia kota):