wtorek, 2 grudnia 2014

Czy psy są lepsze od kotów?

Na jednym z blogów znalazłam poniższy wykaz. Jasno i wyraźnie tłumaczy się w nim dlaczego kot jest gorszy od psa.
Nie jestem przeciwniczką psów! Kocham wszystkie zwierzaki. Ale kota obrażać nie dam! ;)
Przytoczę ów wykaz i rzecz jasna skomentuję ;)

Oto 10 powodów, dla których psy są lepsze niż koty:


1. Psy przechylają głowę i próbują zrozumieć każde słowo, które do nich mówisz. Koty Cię wtedy ignorują, ucinając sobie w międzyczasie drzemkę.
---
A tam, a tam! Kot po prostu w mig odgaduje ludzkie myśli i patrzeć nie musi. On wie, co pancia myśli i czuje, słychać nie potrzebuje ;)

2. Z psami możesz iść na spacer. Koty śmiesznie wyglądają na smyczy.
---
Nie wiem czy kot na smyczy wygląda śmiesznie. Mój wygląda normalnie :)
Ale przyznam, że spacer z psem jest łatwiejszy – pies idzie gdzie mu każesz. Kot idzie tam, gdzie iść chce. Taka różnica. Indywidualiście na smyczy łatwo raczej nie jest - trzeba wziąć to pod uwagę ;)

3. Kiedy wracasz z pracy, psy witają Cię szczęśliwe i liżą po twarzy. Koty nadal są obrażone, że w ogóle wyszedłeś. 
---
Nieprawda! Moje koty witają mnie codziennie mruczeniem, łaszeniem i domaganiem się pieszczot!
Chyba ten, kto pisał punkt trzeci nie miał w życiu kota. Albo miał i codziennie przed wyjściem śmiertelnie go obrażał. Stąd ta opinia ;)

4. Psy dają Ci bezwarunkową miłość aż po grób. Koty zmuszą Cię do płacenia za każdy błąd jaki popełniłeś, odkąd pojawiłeś się na tym świecie.
 ---
Oj, coś w tym jakby jest...
Pies kocha bezwarunkowo. Bywa, że właściciel tłucze psa, znęca się, a pies wiernie przy nim tkwi. Ale czy nie głupio?
Kot kocha, bardzo. Ale kiedy mu źle, kiedy jest zaniedbywany, albo co gorsza bity, na pewno ucieknie.
Kot kocha mądrze. Z miłości do człowieka zabić się nie da. Tyle.

5. Psy wiedzą, kiedy Ci smutno i próbują Cię pocieszyć. Kotów nie obchodzi jak się czujesz, dopóki pamiętasz gdzie jest otwieracz do puszek. 
---
Oj nie, nie! Bywało, że kot przybiegał kiedy chlipało mi się w poduszkę i zlizywał mi z twarzy łzy, albo trącał łebkiem kiedy tkwiłam smutna zagłębiona w fotelu.
A kiedy jestem chora układają się koło mnie lub na mnie i grzeją własnym ciałem. Takie koty mam :)
6. Psy przynoszą Ci kapcie. Koty przynoszą martwą mysz i wkładają Ci ją w kapcie. 
---
Hahaha :D
I tu może psiarzy zaskoczę, ale mój nieżyjący już kot – Majka – potrafił przynosić kapcie! Przy fotelu mi je kładła i patrzyła czy na pewno je zakładam ;)
A Kaprys aportuje myszy i inne zabawki. Całkiem jak pies ;)

7. Kiedy zabierasz je w podróż, psy siedzą grzecznie na fotelu. Koty potrzebują własnego kosza albo nie pojadą w ogóle. 
---
W zasadzie pojadą... Miałam kota, który otwierał transporterek i zwiewał pod fotel samochodowy. I tylko tak chciał jeździć :) Reszta faktycznie wyłącznie w transporterach.
Mam też znajomą, której pies dostaje szału w aucie. Biega, szczeka, to tu przy oknie, to tam zawodzi, to już pod nogami piszczy... Strach zabierać takiego psa w drogę :P

8. Psy przychodzą, kiedy go zawołasz i są szczęśliwe. Koty odbiorą wiadomość i skontaktują się z Tobą w wolnej chwili.
---
No tak :)
Moje koty przychodzą. Zazwyczaj :D
Ale jeśli akurat śpią, albo jedzą, to lepiej darować sobie nawoływanie.
Swoją drogą: ja kiedy śpię lub kiedy robię coś bardzo zajmującego, również ignoruję wszelkie nawoływania ;)

9. Psy bawią się z Tobą cały dzień. Jedynymi rzeczami, z którymi koty bawią się cały dzień są małe gryzonie lub robaki – najlepiej takie, które najwyraźniej cierpią. 
---
Eee.... Bzdura :/
Koty większość czasu śpią. Czy autor widział kiedykolwiek kota, który cały dzień turla mysz czy ciągnie za sobą ptaka? Wątpię. Naciągany stereotyp.
(A kot całkiem domowy to skąd te gryzonie czy robaki ma wziąć? Sorki bardzo, ale u mnie w domu tego ustrojstwa nie ma. I dzięki Bogu :))

10. Psy obudzą Cię, kiedy wybuchnie pożar. Koty cichutko wymkną się tylnymi drzwiami. 
---
Nie wiem... Nigdy w takiej sytuacji nie byłam...
Być może kot ma silniejszy instynkt samozachowawczy niż pies?
A może jednak miauczy i biega po właścicielu w chwili zagrożenia?
Wie ktoś coś na ten temat z własnego podwórka?

Ciekawa jestem Waszych opinii w powyższych tematach.
Liczę na komentarze :)

I pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Mam wrażenie że człowiek który to pisał w ogóle kota nie widział... no w sensie nie ty anno tylko ten co pisał to na jakimś forum ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę ;)
      W obronie kotów mogłabym dodać znany tekst: "Czy widziałeś kiedykolwiek 8 ogłupiałych kotów,które dobrowolnie ciągną sanki? A 8 psów?"" ^^
      No ale nie o to chodzi by udowadniać czy pies czy kot lepszy. Oba są kochane. Zwłaszcza kot :D

      Usuń