Jeszcze godzina do końca Świąt Wielkanocnych...
Przeżyliście je radośnie? Wasze kociaki też?
My mamy się świetnie. Jesteśmy tylko jeszcze bardziej mięciutcy i okrągli :D
A wracając do Wielkanocy:
Jest taki wiersz, który mnie poruszył. Może i Wam się spodoba?
Kot przed Bożą Męką siadł i czyścił futro
i na krzyż spoglądał, myśląc sobie:
wiem, o Jezu, że żyć będziesz jutro,
ale dzisiaj tak bym pragnął ulżyć Tobie ...
Panie Jezu, kiedy będziesz w Raju
spraw, by ludzie serca odmienili
-
jak nad kotem się zlitować mają
skoro Ciebie do krzyża przybili?
Skoro za nic mają twe cierpienie
i pod krzyż przychodzą tylko w święta
-
jak czcią mają darzyć Matkę – Ziemię
i jak kochać słabszych i zwierzęta?
I gipsowe stopy zakrwawione
trącił pyskiem najczulej jak umiał,
i pot otarł puszystym ogonem,
kot, co więcej niż ludzie zrozumiał.
(autor: Katarzyna Ryrych)
Pozdrawiamy świątecznie!